Zespół

  • Przychodnia Weterynaryjna Zdrowy Pupil, Lubin
  • lek. wet. Hanna Chwiałkowska

    Zwierzęta były obecne w moim życiu od zawsze. Wychowałam się na wsi – w gospodarstwie wujka przytulałam nowonarodzone jagnięta i piłam mleko prosto od krowy, a w domu pewien bury kot i kundelek o bursztynowej sierści domagały się głaskania. To pewnie dlatego, w wieku dziesięciu lat na obrazku pod tytułem „Moja przyszłość” narysowałam przychodnię weterynaryjną otoczoną wieloma zwierzętami – jest tam kot i koń, ślimak, rybki i koza z plastrem na szyi. Marzyło mi się wtedy pomaganie im wszystkim.
    Szkic na kilka lat wylądował głęboko w szufladzie, jednak marzenie powróciło i kiedy musiałam wybrać kierunek studiów, zdecydowałam się na Medycynę Weterynaryjną na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Studia ukończyłam w 2016 roku i zaczęłam zbierać doświadczenie - praca w przychodniach dla małych zwierząt, również w przychodni całodobowej, wolontariat w Stadzie Ogierów w Książu, kursy, szkolenia i konferencje.
    Dojrzałam w końcu do decyzji, by stworzyć własne miejsce, gdzie marzenie z dzieciństwa się spełni. Przychodnię, w której pomoc kotom, psom i innym milusińskim, będzie niesiona z pełnym profesjonalizmem, szacunkiem do pacjentów, ale i z dziecięcą miłością i radością oraz niesłabnącym entuzjazmem.
    Wrodzona ciekawość świata, ciągle pcha mnie do pogłębiania wiedzy, zwłaszcza z mojej ulubionej dziedziny, jaką jest ultrasonografia. W specjalistycznej przychodni VetMedica w Lesznie ukończyłam dwustopniowy kurs „USG małych zwierząt” oraz szkolenie „Kardiologia weterynaryjna” z praktycznymi wskazówkami dla internisty dotyczącymi ECHO serca.
    Zdobyłam doświadczenie podczas „5-ciodniowej szkoły obrazowania” w Lublinie oraz „Diagnostka dopplerowska naczyń krwionośnych jamy brzusznej” w Warszawie.

    Prywatnie w wolnym czasie jeżdżę konno, wędruję po górach i nałogowo czytam książki. Wszystko po to, żeby naładować akumulatory i z uśmiechem oddawać się największej pasji, jaką jest mój zawód.

  • lek. wet. Justyna Godek

    Absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Od dziecka mówiłam, że zostanę weterynarzem, i mimo iż z biegiem lat moje plany się zmieniały to jednak stara miłość nie rdzewieje i ostatecznie wybrałam medycynę weterynaryjną . W moim rodzinnym domu oraz w moim otoczeniu zawsze było pełno zwierzaków, głównie psów i kotów, ale bywały też żółwie i króliki. Uwielbiałam zajmować się zwierzakami, czy to spacer, pójście na szczepienie czy tresura. Z czasem te zainteresowania rozwinęły się w chęć posiadania wiedzy o schorzeniach naszych milusińskich oraz o tym jak udzielić im pomocy. W czasie studiów zawsze chętnie uczestniczyłam we wszystkich zajęciach praktycznych, pomagałam także w przychodniach weterynaryjnych. Interesuję się szeroko pojętą interną małych zwierząt - w tym kierunku chciałabym się rozwijać, a w przyszłości zostać specjalistą chorób wewnętrznych psów i kotów. Z chirurgii najbliżej mojemu sercu jest zdecydowanie stomatologia, za którą jestem odpowiedzialna w naszej przychodni. By poszerzać swoją wiedzę często biorę udział w różnych webinarach lub szkoleniach – wszystko dla zdrowia futrzastych pacjentów W wolnych chwilach swój czas spędzam aktywnie - w zimie szusuję na stokach a latem wsiadam na rower lub spaceruję. Jestem również szczęśliwą posiadaczką starszej suni Famci, która choruje na cukrzycę.

  • lek. wet. Dominika Maziec

    Jestem absolwentką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Studia ukończyłam w 2017 roku a pod koniec tego okresu byłam na praktyce w Haygate Veterinary Centre w Anglii w ramach programu Erasmus. Po studiach odbyłam staż i podjęłam pracę w Przychodni weterynaryjnej w Polkowicach.
    Powołanie, żeby zostać lekarzem weterynarii poczułam już jako mała dziewczynka, opiekując się naszym psem- jamnikiem krótkowłosym Reksiem. Gdy trzeba było podać mu lek do ucha, antybiotyk, tabletkę odrobaczającą czy kropelki przeciw pasożytom zewnętrznym, zawsze to ja chciałam pomóc. Bardzo spodobało mi się to, jak mogłam doświadczać jego wdzięczności gdy leczenie przynosiło mu ulgę. Stwierdziłam, że to jest to, co chcę robić w życiu- nieść pomoc czworonożnym przyjaciołom człowieka, którzy najpiękniej okazują swoją wdzięczność.
    Zawodowo szczególnie interesuje mnie medycyna drobnych ssaków, zoofizjoterapia oraz ultrasonografia. Poszerzam swoją wiedzę uczestnicząc w sympozjach i konferencjach weterynaryjnych. Medycyną zwierząt egzotycznych zainteresowałam się już podczas studiów. Byłam członkiem koła naukowego Mephitis, zrzeszającego studentów zainteresowanych tą tematyką, a także uczestniczyłam w fakultetach - hodowla i choroby zwierząt egzotycznych. Podczas stypendium w ramach programu Erasmus w Anglii, miałam okazję przyjmować z pracującymi tam lekarzami weterynarii króliki, fretki, jeże i małe ptaki ozdobne. W Wielkiej Brytanii obok psa i kota, królik to najpopularniejsze zwierzę domowe.
    Biorę udział w konferencjach zajmujących się tą tematyką. Ukończyłam między innymi kurs: „Mały ssak-wielki pacjent-medycyna drobnych ssaków”, „USG struktur drobnych: gałka oczna, tarczyca, nadnercza”, „Badania obrazowe małych ssaków”.

    Zoofizjoterapia to także bardzo interesująca dla mnie dziedzina, która dopiero się rozwija w Polsce. Podczas studiów miałam okazję praktykować w jednej z niewielu przychodni w kraju, zajmujących się rehabilitacją zwierząt.
    W mojej pracy staram się włączać różne techniki fizjoterapeutyczne, aby lepiej pomagać zwierzętom. Moje doświadczenie pokazuje, że dzięki połączeniu fizjoterapii i farmakoterapii, możemy osiągać lepsze efekty leczenia.
    Prywatnie uwielbiam pływanie, gotowanie zdrowego jedzenia, a w sezonie zimowym jazdę na nartach, jednak od dwóch lat moje życie prywatne skupione jest na odkrywaniu świata z moją małą córeczką.

  • tech. wet. Angelika Szydłowska

    Ukończyłam studia na Politechnice Wrocławskiej, ale moim marzeniem była praca ze zwierzętami, dlatego w 2007 roku uzyskałam dyplom technika weterynarii. Tak rozpoczęła się moja przygoda z weterynarią. Ukończyłam kurs z zakresu anestezjologii małych zwierząt, a także kilkutygodniowy kurs pt. „Rehabilitacja psów” i to właśnie ta dziedzina stała się moim największym konikiem. Moje wykształcenie i marzenia związane ze zwierzętami spełniają się na co dzień w przychodni, gdzie odpowiedzialna jestem za opiekę przed i pooperacyjną, asystę przy zabiegach i znieczuleniach. Nadzoruję również pacjentów w szpitalu i wykonuję badania laboratoryjne.

    Interesuję się fizjoterapią zwierząt i bardzo chciałabym się w tym kierunku rozwijać - to moje marzenie do zrealizowania w najbliższej przyszłości. W życiu prywatnym jestem spełnioną mamą dwóch chłopców - Alexandra i Sebastiana. Życie prywatne umilają nam kotka Fasola i dwie sunie Sisi i Zuzia. Prowadzę Fundację dla zwierząt "Podaj łapę", która pomaga bezdomnym zwierzakom w odnalezieniu nowego kochającego domu.