Blog

  • Przychodnia Weterynaryjna Zdrowy Pupil, Lubin
  • Kamica moczowa - problem częsty i poważny

    Czy wiecie, że w kocim i psim pęcherzu moczowym możemy znaleźć… kamienie?

    Najczęściej problem ten zaczyna się dość niepozornie. Częste oddawanie moczu, pojawiająca się krew w moczu, załatwianie swoich potrzeb poza kuwetą. Oczywiście nie od razu mamy do czynienia z kamieniami moczowymi.

    Zarówno u psów jak i kotów problemy z układem moczowym zaczynają się od odkładających się w moczu kryształków. W tym przypadku powstają one za sprawą nieprawidłowego odczynu (pH) moczu. Taka zmiana ma różne podłoże. Część z nich stanowi stres – tutaj zdecydowanie górują koci pacjenci. Takie czynniki, jak przeprowadzka, nowy zwierzak czy nawet prozaiczne zmiany, jak przestawienie kuwety w nieco inne miejsce, może być na tyle dużym bodźcem, że kocie emocje zaczynają dawać o sobie znać. U psów takie tło jest rzadziej spotykane. Niektóre zwierzaki mają także skłonności genetyczne, których nie jesteśmy w stanie do końca wyjaśnić. U psów pojawienie się kryształów moczowych najczęściej towarzyszy bakteryjnym zapaleniom pęcherza, więc jest to rodzaj wtórnego zjawiska.

    Jak w takim razie dochodzi do powstania kamienia?

    Najczęściej jest to efekt zlepiania się ze sobą dużej ilości kryształków. Taki kamień może również powstać jako osadzenie się kryształów na np. skrzepie krwi. Mają one ostre krawędzie, dlatego pływając w moczu drażnią błonę śluzową pęcherza moczowego i powodują krwawienie. Gdy powstanie skrzep
    krwi – kryształy osadzają się na nim, tworząc coraz to grubszą warstwę, aż do powstania kamienia.

    No dobrze, więc czy u wszystkich zwierzaków pojawia się ten sam rodzaj kryształów?

    Zdecydowanie nie! W naszej pracy spotykamy się z kilkoma rodzajami kryształów (co za tym idzie - kamieni). Najbardziej popularne są struwity, czyli fosforany magnezowo-amonowe. Innym rodzajem kamicy jest cystynuria (odkładanie się kryształków cystyny). Tutaj mamy do czynienia ze schorzeniem w dużej mierze o podłożu genetycznym (są rasy do tego predysponowane). Ale nie tylko psy czy koty mogą cierpieć na kamicę pęcherza moczowego. Króliki oraz świnki morskie mogą borykać się z kryształami węglanu wapnia.

    Co zrobić w sytuacji gdy widzimy, że nasz zwierzak ma problemy z oddawaniem moczu?

    Przede wszystkim istotna jest konsultacja z lekarzem weterynarii. W przychodni weterynaryjnej wykonujemy usg pęcherza moczowego, by ocenić jak liczny jest osad pęcherza oraz grubość jego ściany (czy ma cechy zapalne). Leczenie zależy w dużym stopniu od rodzaju kryształów, dlatego w takim przypadku należy pobrać mocz do badania. Możemy wykonać to w gabinecie weterynaryjnym poprzez nakłucie pęcherza moczowego pod kontrolą aparatu usg lub
    próbkę do badania może dostarczyć sam właściciel. Gdy już ustalimy, z jakiego rodzaju osadem mamy do czynienia, wdrażamy odpowiednie leczenie. Kiedy lekarz weterynarii stwierdzi występowanie kamienia moczowego, co najczęściej potwierdzamy przez wykonanie zdjęcia RTG – rozwiązaniem jest zabieg chirurgiczny, czyli cystotomia. Polega on na nacięciu pęcherza moczowego i bezpośrednim usunięciu zalegającego kamienia/kamieni z narządu.

    Jak zapobiegać powstawaniu kamieni moczowych?

    Ważna jest szybka interwencja właścicieli. Nie zwlekajcie z wizytą w przychodni weterynaryjnej, bo bagatelizowanie tego problemu może mieć bardzo duże konsekwencje dla zdrowia Waszego pupila. Kamień lub osad mogą całkowicie zatkać ujście cewki moczowej i zwierzak nie będzie mógł oddać moczu. Jest to bolesne i może prowadzić do uszkodzenia nerek. Dla zwierząt z predyspozycją do tego rodzaju chorób przewidziane są specjalne karmy (typu urinary). Mają one za zadanie obniżanie pH moczu co pomaga w walce np. ze struwitami. Niektórzy pacjenci muszą do końca życia zażywać suplementy diety wspomagające pracę układu moczowego.